Mam chłopaka. Mówią o nim,
Że jest trochę zniewieściały.
Dla mnie on jest delikatny,
Bardzo miły i kochany.
Jesteśmy tuż po maturze.
Przed nami wyjazd na studia.
Poszliśmy razem do sklepu
Kupić dodatki do ubrań.
Kilka drobiazgów w koszyku,
Ale jemu jeszcze mało.
Dosyć głośno mnie zapytał:
„Co by się jeszcze przydało?”.
Na to odwrócił się koleś
Stojący obok z kumplami
I naśladując pytanie
Natychmiastowo odpalił:
„Twojemu chłopcu, do diaska,
Przydałaby się… mutacja”.