Studiuję matematykę
Na piątym roku. Już finisz.
Przez cały okres nauki
Mieszkam u swojej rodziny.
Blisko mam stąd na uczelnię,
A w swoim pokoju mogę
Udzielać korepetycji.
W ten sposób mamie pomogę.
Wczoraj zgłosiła się do mnie
Dziewczyna, która trzy razy
Nie zdołała zdać matury.
Może teraz to się zdarzy?
Dziś już od rana sprzątałam
Do czysta całe mieszkanie.
Nawet parkiet pastowałam
Łącznie z wyfroterowaniem.
Dziewczyna przyszła. Prosiłam,
Żeby szpileczki zmieniła
Na proponowane papcie,
Które specjalnie kupiłam.
Wyjaśniłam jej tłumacząc,
Że but ma zbyt ostrą szpilkę
I może podłogę zniszczyć
Przez nieostrożności chwilkę.
Zrobiła to, lecz wieczorem
SMS -a mi przysłała,
Że rezygnuje z mych usług
Nie chcąc, bym ją obrażała.
Nie zapłaci mi złotówki,
Za to, co rano przeżyła.
Spotkał ją afront z mej strony
I nie byłam dla niej… miła!
Przeczuwam, że ta „damulka”
Teraz też nie zda matury.
Oprócz zaległości z „matmy”
Ma też ubytki… kultury.