Mam córkę dwunastolatkę.
Uczęszcza do szóstej klasy.
Nie uważa się za dziecko,
Lecz kobietę. Takie czasy!
Staram się ją zatrzymywać
W domu, ale nie usiedzi.
Boję się, by nie daj Boże,
Nie nabawiła się biedy.
W przeddzień wyjazdu na biwak
Rozmawiałam z wychowawcą,
Żeby dyskretnie się przyjrzał
Mej córeczce dość badawczo.
Po godzinie mam telefon.
Wychowawca informuje,
Że widział mą dziewczynkę, jak
Prezerwatywy kupuje
Z automatu w CPN – ie.
Przy niej stała koleżanka
I trochę starszy młodzieniec.
Wieczorem, kiedy wróciła,
Do jej pokoju zajrzałam
I zobaczyłam, jak właśnie
Coś pod materac chowała.
Kazałam jej oddać to coś.
Patrzę, wszystko się zgadzało
Były to prezerwatywy.
W paczuszce dwóch brakowało…