Dwie nadzieje

Miałam miejsce w samolocie

Obok fajnego faceta.

Wolny fotel między nami

Wciąż jeszcze na kogoś czekał.

Miałam nadzieję, że pusty

Przez cały lot pozostanie,

Będę więc miała sposobność

Na bliższe z nim zapoznanie.

 

Przede wszystkim z miłym panem

Nawiązać rozmowę chciałam.

 „Czy ktoś tu jeszcze usiądzie?”

Uprzejmie go zapytałam.

Spojrzał na mnie dość uważnie.

 Nie był to dla mnie komplement.

Uprzejmie mi odpowiedział:

„Mam nadzieję, mam nadzieję…”

Dodaj komentarz