Dzikie ptaszysko

Mieszkam sam od ponad roku.

Odwiedzili mnie rodzice.

Remontują właśnie swój dom,

Więc opuścili stolicę,

By dopiero po raz pierwszy

Zamieszkać u mnie przez tydzień.

 

Trzeciego dnia ich pobytu

Przypadły me urodziny.

Spędziliśmy miły wieczór

Znowu na łonie rodziny.

 

Wszyscy jesteśmy dorośli,

Piliśmy wiele toastów.

Poszliśmy spać po północy,

Lecz wcale nie mogłem zasnąć.

 

Wtedy odkryłem, że dźwięki

Dzikiego strasznego ptaka,

Co w dzieciństwie za mym oknem

Często w nocy „piszcząc kwakał”

Siejąc niepokój i dręcząc

Mnie, zaledwie siedmiolatka,

To są odgłosy z sypialni,

Gdy dochodzi moja matka!

Dodaj komentarz