Moja nastoletnia córcia
Ogromnie lubi zwierzęta.
Sama niektóre hoduje.
Ma dosyć duży „inwentarz”.
Dziś zauważyłam w kącie
Okazałego pająka.
Poprosiłam męża, żeby
Usunął go i posprzątał.
Wziął dosyć duży słoik
I usiłował go złapać.
Córka, gdy to zobaczyła,
Zaczęła krzyczeć i płakać.
Wydawała takie wrzaski,
Jakby ktoś zarzynał kota.
Krzycząc przy tym rozpaczliwe:
„Tatusiu, nie wkładaj go tam”!
Niezadługo było czekać,
Kiedy to do drzwi mieszkania
Zapukali policjanci
Żeby zadać nam pytania…