Wiosną przez parę tygodni
Spotykałem się dziewczyną.
Kwiecień, maj, połowa czerwca…
Niemal kwartał szybko minął.
Ona była… specyficzna.
Miała fioła na temat
Swego wizerunku w sieci.
Zawsze musiał być „ideał”.
Brylowała swą osobą
Na mediach społecznościowych.
Wszędzie było Jej za… dużo!
Ale cóż ja mogłem zrobić?
Każdy człowiek ma przywary.
Choć to mnie irytowało,
Chciałem jednak dać nam szansę,
Bo mnie na Niej zależało.
Napisałem i wysłałem
Na Jej portal kilka newsów,
Ale zerwała znajomość
Sama z siebie. Bez przymusu.
Bo te moje wiadomości
Były oschłe, bez emocji,
Nie widzi więc możliwości
Przedłużania znajomości.
Dotąd zawsze się starałem,
By być miłym i wylewnym.
Lecz w końcu się okazało
To, że wymogiem niezbędnym,
Żeby okazać uczucie,
Trzeba wstawić emotikon!
Najlepiej to jak najczęściej
I… z wyszukaną grafiką.
Ponieważ ja ich nie wstawiam
Po co najmniej drugim słowie,
Więc jestem nieczułym draniem
I miłości nie mam w głowie.