Femina mutata est …

Na piątą rocznicę ślubu

Biżuterię dałem Żonie

Oraz zdjęcie z pierwszej randki

W piękną ramkę oprawione.

 

Fotka ta była zrobiona

Przez Jej dobrą  koleżankę

Kiedyś, gdy Ją spotkaliśmy

Niespodziewanie, przypadkiem.

 

Pamiętam jak się cieszyła,

Że się fajnie dobraliśmy

I do pamiątkowej fotki

Za „modele” służyliśmy.

 

Teraz odszukałem zdjęcie.

Powiększyłem, wyostrzyłem

I w tajemnicy przed Żoną

W ramkę pięknie oprawiłem.

 

Żona bardzo się cieszyła

Z otrzymanej biżuterii,

A na widok fotografii

Prawie dostała… histerii!

 

Na widok zdjęcia westchnęła.

Jej twarz oblała się dąsem.

„O! jaka piękna rameczka”…

Odrzekła z dziwnym przekąsem:

 

Ja uśmiecham się pod wąsem

Zadowolony, lecz Ona

Wyjęła zdjęcie z rameczki

I nadzwyczajnie  wkurzona…

Fotką psa je zastąpiła.

 

Kiedyś… romantyczką była!

Dodaj komentarz