Już od roku mieszkam sama.
Mama mnie często odwiedza.
Zawsze, kiedy chce się spotkać,
Wcześniej mnie o tym uprzedza.
Dzisiaj wpadła niespodzianie.
Najpierw weszła do łazienki,
A po chwili usłyszałam
Krzyk i jakieś dziwne dźwięki.
To mama krzyknęła przez drzwi,
Że przewróciła chłopaka.
Nie wiedziałam, co się dzieje:
Jaki chłopak? Co za draka?
Zapytałam, by zrozumieć
O co rzeczywiście chodzi.
„No, chłopaka przewróciłam,
Bo mi ręcznik spadł na brodzik!”
Zapomniałam, że w łazience
Stoi mój wierny Gladiator.
Tak nazwa się mój wierny,
I zwariowany… wibrator.