Horoskop

Często jeżdżę w delegacje.

Podróż dla mnie – dzień powszedni.

Cały czas jazdy pociągiem

Potrafię sobie wypełnić.

Zawsze mam coś do czytania,

Aplikacje w telefonie.

To wystarcza, by o nudzie

W czasie podróży zapomnieć.

 

Jednakże w zeszłym tygodniu

Miałem małe opóźnienie.

Do tego doszło także

Większe niż zawsze zmęczenie.

Dobrze, że przez Internet

Zawsze kupuję bilety.

Na pociąg ledwo zdążyłem,

Ale byłem bez gazety.

W dodatku komórka padła,

Bo jej nie naładowałem.

Przynudzony bezczynnością

Na siedząco podsypiałem.

 

Ucieszyłem się, gdy pani,

Która obok mnie siedziała

Pozostawiła gazetę,

Gdy do wyjścia się zbierała.

To było „babskie” pisemko,

Ale czasem „…i rak – ryba”.

Dziś zacząłem je przeglądać,

Chociaż przeważnie wykpiwam.

 

Czytałem nawet horoskop.

Przepowiadał, że niebawem

Spotkam uroczego chłopca

Niespodzianie, przez przypadek.

 

Uśmiechnąłem się do siebie,

Bo jestem przecież hetero.

Od pół roku mam żoneczkę.

Ożeniłem się dopiero.

 

Lecz nie było mi do śmiechu,

Gdy po powrocie złapałem

Moją żonę w moim łóżku

Z całkiem niezłym, młodym ciałem!

Dodaj komentarz