Jaka mać, taka…

Właśnie wróciłam do domu

Po ośmiu godzinach pracy.

W domu bałagan, a w kuchni

Wielki stos nie zmytych naczyń.

 

Zapytałam grzecznie córkę

Dlaczego nie posprzątała

Choćby swojego pokoju,

Chociaż rano jej kazałam.

 

Ona także bardzo grzecznie

Odpowiedziała  bez zwłoki:

„Mamuś, wiedz że prócz sprzątania,

Życie ma inne uroki.

Wymyśl sobie, że jest czysto.

Wszystko masz poukładane,

A za chwilę od córeczki

Pizzę na obiad dostaniesz”…

 

Więc co ja  miałam z tym zrobić?

Pizzę zjadłyśmy z córeczką.

Ja też nie lubiłam sprzątać.

To naprawdę moje dziecko!

Dodaj komentarz