Jeśli zechcę…

Dostałem nareszcie awans.

Odtąd więcej obowiązków

Dość duże wynagrodzenie

Rekompensuje z nawiązką.

 

Odebrałem pierwszą pensję

Po podwyżce i stwierdziłem,

Że mam te same pieniądze

Za znacznie większy wysiłek.

Poszedłem zaraz do szefa,

By wyjaśnić całą sprawę.

On natychmiast mi wyłożył

Szczerze, jak kawę na ławę:

Winien poprzedni kierownik.

Sytuacja bardzo kiepska,

Gdyż nie spełnił formalności

I awans mój nie miał miejsca!

 

Teraz on właśnie zamierza

Konkurs na wakat ogłosić

I mnie właśnie już w tej chwili

O akces do niego prosi.

Wszyscy w nim mogą startować,

Lecz do chwili rozstrzygnięcia

Ja mam nowe obowiązki

Wykonywać, gdybym „zechciał”!

 

Czyli nic się nie zmieniło.

Ja, tylko za starą pensję,

Muszę tyrać jeszcze miesiąc,

Oczywiście „jeśli zechcę”.

Dodaj komentarz