Kochajcie wróbelki

Nie zauważyłam wcześniej,

Że skończyła się akurat

Karma dla naszej kociczki,

A to jej jedyny furaż.

 

Mąż jest w pracy, a ja w domu

Zajmuję się naszą Dwójką:

Smarkającym czterolatkiem

I siedmiomiesięczną córką.

 

Chcąc nie chcąc zapakowałam

Obydwoje do fiacika

I pojechałam, by kupić

Kocie żarcie „na chybcika”.

 

Trafiliśmy tam na parkę,

Która chciała kupić zwierzę.

Nie mogli się zdecydować,

Które chcą wybrać na… prezent.

 

Bo ono ma być dość małe,

Ładne i nieśmierdzące,

Niezbyt łakome, czyściutkie

Oraz… niewymagające!

 

Zasypywali jedyną

Ekspedientkę pytaniami,

Zwłaszcza o tanie jedzenie,

Którym trzeba zwierzę karmić.

 

W końcu mój znudzony synek

Zapytał ich z irytacją,

Czy nie chcieliby… wróbelka,

Bo to zwierzak z wielką… gracją!

 

Dodaj komentarz