Zabroniłam syneczkowi
Oglądania dobranocki.
Był niegrzeczny, bo celowo
Porozrzucał swoje klocki.
Mały bronił się przed karą
Mówiąc, że gdy nie pozwolę,
On zwymiotuje na dywan
Całą zjedzoną fasolę.
Próba sił trwała godzinę.
Przez cały czas się buntował.
Byłam bardzo konsekwentna.
On również dotrzymał słowa.
Super:-)