Moja babcia choć wiekowa
Fizycznie jest w dobrej formie,
Lecz samotności od zawsze
Obawiała się potwornie.
Żyła w swoim towarzystwie,
Od kiedy została wdową.
Miała kilka przyjaciółek –
Małe, lecz zażyłe grono.
Więc kiedy poumierały,
Zmieniła swoje zwyczaje
I postanowiła mieszkać
W domu starości na stałe.
Nie chciała żyć w samotności,
Więc ułożyła tak wszystko,
Żeby do końca swoich dni…
Udzielać się towarzysko!
Ja często Ją odwiedzałam.
Znałam Jej upodobania.
Rozumiałam, że samotność
Ciężka jest do wytrzymania.
Kiedyś była ta szczególna
Okazja na odwiedziny.
Babunię, jako najstarszą
Osobę z mojej rodziny
Przyszłam zaprosić na mój ślub
I oczywiście wesele.
Chyba z nerwów wyrwał mi się
Lapsus, psota, żart, figielek.
Wręczając Jej zaproszenie
Powiedziałam: „Mam nadzieję,
Że dożyjesz”, na co Babcia:
„Poczekam, aż Ty… zmądrzejesz”.