Ostatnio moja kobieta
Zrobiła mi awanturę
O głupotę, drobiazg, bzdet,
Jakąś wydumaną bzdurę!
O co poszło?, zapytacie;
Chcecie wyjaśnień, to macie.
Oczekiwałem przed firmą,
Gdzie pracuje Moja Mała,
Na ławeczce dłuższą chwilę,
Bo cośkolwiek się spóźniała.
Na tej ławce wcześniej siadła
Jakaś nieznana dziewczyna.
Dosiadłem się, bom zmęczony,
A ławka była jedyna.
Zrozumiałbym te Jej dąsy,
Gdyby nie fakt, że często
Sama bez żadnych problemów
Wybiera obstawę męską.
Z kolegami z pracy chodzi
To na kawę, to do kina,
A mnie zwykłą sytuację
Jako zdradę wypomina.
Tak Jej wszystko wygarnąłem,
Ona nie przyjęła tego.
Stwierdziła że powinienem
Poskarżyć się Jej kolegom.
I jak dobrze się postaram
Co nie będzie takie łatwe,
Bo jestem zbyt „upierdliwy”
Gdyż mam już „taki charakter”.