Widziałem małą dziewczynkę
Jak przechodziła przez jezdnię.
Szła przepisowo po pasach
Bardzo uważnie, niespiesznie.
Do przejścia dojechał nagle
Duży rodzinny samochód.
Zaczął trąbić, a dziewczynka
Chciała uciekać w popłochu.
Potknęła się nieszczęśliwie.
Uderzyła o coś główką.
Sprawdzam. Straciła przytomność.
Całe szczęście, że na krótko.
A ten „łoś” w olbrzymim kombi?
Dalej trąbił, nadal trąbił…