Mój synek jest na etapie
Ciągłego zapytywania
Co to? Od kiedy? Dlaczego?
A pytań cała litania.
Odpowiadałem codziennie
Na setki różnych zapytań.
Mówiłem rzetelną prawdę
Nie klucząc jak hipokryta.
Nagle zmienił rodzaj pytań
Na „tatusiu, co byś wolał”?
Pytając na przykład o wybór:
Herbata, czy pepsi-cola?
Pewnego dnia przy obiedzie
Znowu zapytał ankieter:
„Tatusiu, czy ty byś wybrał
Mamę, czy piękną kobietę”?