Mat-biol?

W jednej ze szkół podstawowych.

Nauczam matematyki.

Staram się, by moja praca

Dawała dobre wyniki.

 

Dlatego próbuję łączyć

Myślenie matematyczne

Z tym, co już do nich przemawia

Pojęciowo lub fizycznie.

 

Zrobiłam dzieciom kartkówkę.

Podyktowałam zadanie

O kurkach oraz zajączkach,

Które trzymano na farmie.

 

Trzeba było zliczyć kurki

Znając ilość nóg zwierzęcych

Oraz liczbę wszystkich uszek,

Dla ułatwienia, zajęczych.

 

Dałam dzieciom kwadrans na to,

By rozwiązały zadanie.

Zadań jeszcze nie sprawdzałam.

Co innego miałam w planie.

 

Dzisiaj w czasie dużej przerwy

Czekali na mnie rodzice

Jednego chłopczyka z klasy

W sprawie „kartkowych” obliczeń.

 

Zarzucili mi złą wolę,

Gdyż „na parodię zakrawa

Jakieś głupie części zwierząt

Do liczenia dzieciom dawać.

Bo niby skąd mają wiedzieć,

Jak w życiu nie byli w wiosce,

Ile nóg i ile uszek

Ma jakiś wsiowy zajączek”!

 

Dodaj komentarz