Ja już od pewnego czasu
Mam nowego znajomego.
Bardzo grzeczny, kulturalny,
Imię super męskie – Grzegorz.
Zapoznałam Jego jakieś
Trzy miesiące przed Świętami.
Codziennie się widzieliśmy,
Nawet przed egzaminami.
Na razie bez pocałunków,
Choć zależało mi na nich.
A i tak było przyjemnie
Chodzić z Nim do pubu, kina,
A nawet wspierać „duchowo”
Przy sesyjnych egzaminach.
Kilka dni temu dyskretnie
Dałam Mu do zrozumienia,
Że chcę na bardziej zażyłą
Naszą relację zamieniać.
Zmieszał się, ale powiedział,
Że poradzi się Kolesia
I odpowie. Więc czekałam
Na reakcję Mego Grzesia.
Spodziewałem się, że będę
Upojona szczęściem płakać,
A On przedstawił Kolesia
Jako… swojego chłopaka!