Już od dość długiego czasu
Odmawiano mi awansu.
Nie chodziło mi o „stołek,
Lecz „podniesienie” finansów.
Chociaż pracowałem dobrze,
Nie dostawałem podwyżki.
Miałem Nadzieje, że wreszcie,
Akt ten jest już całkiem… bliski.
Zawołała mnie „kadrowa”.
Czyżby wreszcie jakiś awans?
Dostałem zamiast podwyżki…
Dosyć niewybredny…
Zostałem… zdegradowany
Za… postawę niewłaściwe
I za moje zachowanie,
Podobno… niezgodne z prawem!
Co rzeczywiście stwierdzono?
Kamera w biurowej windzie
Nagrała me zachowanie
Utożsamione z „wrestlingiem”!
Rzeczywiście. Znam te walki –
To sportowe przedstawienia
Reżyserowane wcześniej.
Lecz prawda ten obraz zmienia!
Myślałem, że wreszcie awans
Dostanę razem z podwyżką.
Z radości… tańczyłem w windzie,
Że moje szczęście tak blisko!
A ja po prostu tańczyłem,
Bo bardzo się ucieszyłem
Gdyż myślałem, że mam… awans –
Lecz, niestety, się myliłem…
Zainstalowana w windzie
Kamerka nagrała mój „tan”.
Uznano, że byłem… „wlany”,
A to niewybaczalny stan!.
Nie mam awansu!
Nie mam roboty!
Czułem, że muszę
Napisać o tym!!!