Mam nareszcie własne auto.
Jest używane, na chodzie.
Sama je sobie kupiłam.
Czerwony kolor jest w modzie!
Nie tylko mnie się podobał.
Mam braciszka; kawał diabła.
On także był zachwycony.
Wczoraj mi kluczyki zabrał.
Chciał pojeździć bez mej wiedzy,
A on nawet prawka nie ma.
Gdy brak kluczyków stwierdziłam,
Nie mogłam pozostać bierna.
Dzwoniłam do niego, lecz on
Nie miał z sobą telefonu.
Był poza wszelką kontrolą
Samochodowy samouk.
Wrócił parę godzin później.
Miał wytrącone przedramię,
Gdyż swą kowbojską wyprawę
Skończył w rowie… dachowaniem.