Uważam się za kobietę.
Mój chłopak to wzór mężczyzny.
Od jakiegoś czasu widzę,
Że nasz układ jest dość dziwny.
Dotarło do mnie, że teraz
W naszym związku coś się zmienia.
Świadczą o tym namacalne
Fakty nie tylko wrażenia.
Wczoraj zabrałam miłego
Na kolację do tawerny.
Kelnerowi ja płaciłam,
On się patrzył i był bierny.
Gdy wróciliśmy do domu
Miałam chętkę pofiglować.
On wziął aspirynę i spał.
Mówił, że boli go głowa.
Role nam coś odmieniło?
Ja – chłopakiem, on – dziewczyną?