Mój brat jest weterynarzem.
Wiele przypadków ciekawych
Spotyka w czasie praktyki.
Czasem są to dziwne sprawy.
Ostatnio miał imieniny.
Siedzieliśmy przy wódeczce.
Prosiłem, by nam przedstawił
Zdarzenie najbardziej… śmieszne.
Opowiedział więc, jak kiedyś
Pani telefonowała,
Że jej mała suczka – Pipi
„Okropnie zwymiotowała”.
Kazał Jej zaraz przyjechać.
Babeczka taksi wezwała
I po dziesięciu minutach
Do przychodni przyjechała…
Z torebką pełną wymiocin.
Psa w domu pozostawiła,
Bo… „psina po tym rzyganiu
Bardzo osłabiona była”…