Jestem zwykłą nastolatką.
Raczej nie sprawiam kłopotów.
Dziś dostałam od rodziców
Zaufania do mnie wotum .
W ramach prezentu od nich na
Siedemnaste urodziny
Mogłam urządzić imprezę
Pod nieobecność rodziny.
Zaprosiłam koleżanki.
Było bardzo kulturalnie.
W końcu gościłam już młodzież,
A nie niesforną dzieciarnię.
Było winko i ciasteczka.
Bez cukierków się obyło.
Tańczyłyśmy, śpiewałyśmy.
Było nam naprawdę miło.
Rankiem byłam zadziwiona,
Że mama nie pyta o nic,
A nawet wręcza mi premię –
Do bankomatu kartonik,
Żebym pobrała dwie stówki
I sobie, co chcę, kupiła.
W końcu już nie wytrzymałam
I sama ją zapytałam
Czy chce wiedzieć, co ja wczoraj
Z koleżankami robiłam.
Ależ nie – odparła mama –
W kamerce wszystko widziałam.