Tuż po urodzeniu dziecka
Poważnie zachorowałam.
Muszę jeździć regularnie
Na okresowe badania.
Zawsze w takich sytuacjach
Podrzucam babci syneczka.
U babuni mu nie zbraknie
Nawet ptaszęcego mleczka.
To nie znaczy, że ma mama
Tylko wtedy widzi wnuczka.
Ona często nas odwiedza;
Kocha mojego Maluszka.
Dzisiaj także do mej mamy
Zawiozłam swojego synka.
Gdy siedziałam w poczekalni,
Dotarło do mnie: Pomyłka!
To synek tu jest niezbędny.
Winne moje roztargnienie.
Jego miałam tu przywieźć
Na przymusowe szczepienie!