Wraz z chłopakiem miałam jechać
Na urlop dwutygodniowy,
Ale pojechałam z siostrą,
Bo chłopak miał kłopot jakowyś.
Podobno w jego zakładzie
Kadry mocno namieszały
I właśnie w innym terminie
Urlop mu zaplanowały.
Podobno żadnym sposobem
Nie da się nic już z tym zrobić,
A przecież my do wyjazdu
Prawie jesteśmy gotowi.
Żeby forsa nie przepadła,
Mam pojechać razem z siostrą;
Tak zarządził mój kochany
Autorytatywnie, ostro.
Gdy będziemy na urlopie,
To on w ramach niespodzianki
Wyczyści nasze mieszkanie,
Że nie znajdę nawet plamki!
Zobowiązania dotrzymał.
Tak je wysprzątał dokładnie,
Że nie zostawił swych rzeczy,
Nawet tej najmniejszej, żadnej!
Umieścił tylko karteczkę
Na półce miedzy książkami,
A na niej jedynie słowa:
„To nareszcie koniec z nami”.