Niedawno był w telewizji
Przed programem na dobranoc
Film, na którym narodziny
Niemowlęcia pokazano.
Kilka dni później słyszałam
Z pokoju moich bliźniaczek
Głośne krzyki „psyj, psyj” i
Stękanie na zmianę z płaczem .
Zaniepokojona weszłam
I zdziwiona zobaczyłam,
Jak jedna leży na łóżku,
A druga nad nią się schyla.
Bawiły się w „narodziny”.
Ciężarna właśnie rodziła
W wielkim trudzie, bowiem z bólu
Cała wiła się jak żmija.
Druga córcia – akuszerka –
Pomagała, jak umiała.
Trzymała „mamę” za rękę
I „psyj” bez przerwy wołała.
Nie byłoby nic zdrożnego,
Bo to nie żadna poruta,
Gdyby w roli niemowlęcia
Nie występowała kupa!