Miałam takiego faceta,
Który cenił ponad wszystko
Naturalność u swych kobiet,
Bo z naturą chciał być blisko:
Przez trzy lata zero szminki.
Włosy myte tylko mydłem.
Paznokcie bez manicure…
Po prostu byłam straszydłem.
Twarz zawsze bez makijażu,
Włosy też niefarbowane,
Bo tylko co naturalne
Może być tolerowane.
On nie pozwolił mi nawet
Na wydepilowanie łydek.
Bardzo mnie za to zwyzywał
Od starych, przydrożnych dz**ek
I zagroził mi zerwaniem
Za to straszne wyuzdanie.
Żyłam jak ta szara myszka
Znosząca wszystko cierpliwie.
Dziś się właśnie dowiedziałam,
Że ten wielki niegodziwiec
Od roku zdradzał mnie z klonem
Niejakiej Natalii Siwiec!