Od dwóch tygodni pracuję
Na dziale mięsnym w „Stokrotce”.
To jest moja pierwsza praca.
Wszystko tutaj jest mi obce.
Szczególnie na tym stoisku,
Gdzie pełno różnych narzędzi:
Krajalnic, pił czy tasaków
Do cięcia mięsa i wędlin.
Od początku przeczuwałam,
Że to tylko kwestia czasu,
Kiedy się zatnę przy „walce”
Z boczkiem, szynką, czy kiełbasą.
Nie byłam przygotowana
Że „wyrok” będzie bezwzględny.
Skaleczyłam się… papierem
Podczas pakowania wędlin!