Byłem z żoną na zakupach
W sklepie RTV – AGD.
Ja niczego nie kupiłem,
A żona ma zakup… jeden!
Wybrała sobie etui
Do telefonu, bo stare
Nie pasowało do płaszcza,
Niemodne już i… za szare!
Nie była zbyt przekonana
Do wybranego koloru.
Nim do linii kas doszliśmy,
Zwątpiła też co do wzoru.
Nawet gdy stała w kolejce,
Była niezdecydowana,
Czy wymiana futerału
To na pewno dobra zmiana.
Gdy stanęliśmy przy kasie,
Nadal niezdeklarowana
Przepuściła stojącego
Za nami starszego pana.
Zupełnie zaskakująco
Dla nas oraz tego pana
Okazało się, że właśnie
Zmiana miejsc niespodziewana
Nie była dla nas szczęśliwa.
Ten pan właśnie się okazał
Dwustutysięcznym klientem.
I to wcale nie był kawał!
To on został laureatem
Dwutysięcznego vouchera
Zwiększonego o należność,
Który właśnie wpłacił teraz.
Przypomniała mi się właśnie
Myśl pasującą tu dokładnie:
„Niezdecydowanie często
Zdecydowanie szczęście kradnie”.