Rodzice mnie poprosili,
Bym odebrał ich z imprezy,
Na której właśnie dziś wieczór
Zamierzali się odprężyć.
Kiedy po nich przyjechałem
Już byli tak „odprężeni”,
Że mama ciągle się śmiała,
A tato zaczął seplenić.
Jaki był stan odprężenia
Przekonałem już się wkrótce.
Tak się tylko zachowują
Osoby po dużej wódce.
Przykro jest mi o tym mówić
Ale byli tak pijani,
Że przez uchylone okna
Przechodniów… obszczekiwali!