Opiekuńcza

Spotykałem się z laseczką

Uzależnioną od kompa.

Mam na myśli głównie gierki,

To jej uwagę zaprząta.

 

Zarywała noce, a w dzień

Uciekała nawet z lekcji,

Żeby grać wszędzie, we wszystko

Bez żadnej choćby selekcji.

 

Czasu dla mnie to zazwyczaj

Tylko troszkę znajdowała.

Nawet nie wiedziałem tego,

Że z matmy grozi jej „pała”.

 

Oświeciła mnie dopiero

Jej matka, gdy na ulicy

Zaczęła mnie parasolką

Po plecach i głowie ćwiczyć.

 

Wydzierała się, że to ja

Zniszczyłem życie jej córce,

Bo przeze mnie na cenzurce

Będzie mieć „dwójkę na dwójce”!

 

Dziewczyna jej nakłamała,

Że mam cholerną depresję

I to z mojego powodu

Ciągle opuszczała lekcje,

Bo…

tylko na nią mogłem liczyć.

Ona za nic w świecie, nigdy

Nie mogła dopuścić, żebym

Sam sobie nie zrobił … krzywdy.

 

Dodaj komentarz