Nauka kosztuje

Mam siostrę młodą i głupią!

Przedwczoraj sięgnęła szczytów.

Założyła sobie konto!

Nie mogła siedzieć z zachwytu.

 

Żeby wszystkim udowodnić,

Że jej karta jest prawdziwa,

Pokazała ją na „Fejsie”,

By wszyscy… mogli podziwiać!

 

Dodatkowo zapytała,

Ponieważ post był publiczny,

Co znaczy ten długi numer

Przy jej podpisie „tym ślicznym”.

 

Powiedziałam tej Wariatce,

Że bardzo źle postąpiła

I ostrzegłam, by na konto

Żadnej wpłaty nie robiła.

Bo na pewno już ktoś cwany

Spisał zawarte tam dane

I pieniądze z tego konta

Mogą Jej zostać zabrane.

 

Po mych burzliwych wyrzutach

Usunęła zdjęcia karty,

Chociaż jednak w dalszym ciągu

Traktowała to jak żarty.

 

Wczoraj, nie mówiąc nikomu,

Przez wpłatomat zasiliła

Swe konto o pięćset złotych.

Lecz gdy do domu wróciła

I sprawdziła stan na koncie,

Żadnej kaski już nie było…

Przez głupotę, na życzenie!

Nie było jej nazbyt… miło,

Bo jej zostały dwie dychy.

Następnego dnia podano

W informacjach o transakcjach,

Co z jej konta opłacano.

 

Nauka czasem kosztuje.

Teraz wie, że  przez głupotę

Straciła swe oszczędności.

I to całkiem niezłą kwotę!

 

 

Dodaj komentarz