Cioteczka mnie poprosiła
O pilnowanie mieszkania
Przez dwa tygodnie, gdy ona
Przechodzić będzie badania.
Musi jechać do szpitala
Poza miejsce zamieszkania
I boi się, że w tym czasie
Będzie ofiarą włamania.
Z chęcią się zgodziłam na to,
Bo chatę ma na full wypas,
A ja mieszkam w kawalerce,
Więc dla mnie to jak rarytas.
Pomieszkam sobie w luksusie.
Chociaż mam dalej do pracy,
Ale za to tam nie muszę
Zmywać po sobie naczyń!
Gdy wróciłam do mej klitki
Nie mogłam oczom uwierzyć.
W mym mieszkaniu dokonano
Najpospolitszej kradzieży.
Niewiele rzeczy zginęło,
Ale to majątek dla mnie.
Mieszkanie ogołocono
Bardzo dokładnie, starannie.
Wyglądało, jakby było
Opróżnione dla malarzy.
Zastanawiam się, dlaczego
Nikt tego nie zauważył.