Oświadczyny

Zadzwoniłem do swej matki,

Gdyż mieszkamy już oddzielnie,

Że się właśnie oświadczyłem.

Mówię spokojnie, subtelnie…

 

Ale nie dane mi było,

Żeby sedno tej rozmowy

Przedstawić wyczerpująco

W sposób grzeczny i rzeczowy.

 

Przez piętnaście długich minut

To Ona do mnie mówiła.

Nawet na jedną chwilkę

Do głosu nie dopuściła.

Z tej mamusinej tyrady

Wynikało mianowicie,

Że moje małżeństwo wpłynie

Negatywnie na… jej życie.

Dodaj komentarz