Dlaczego?

Czternaście tygodni temu

Córka miała wypadek.

Połamała piszczel w nodze…

Przeżyła tygodnie łzawe.

 

Gdy nareszcie zdjęto Jej gips,

Jeszcze przez tydzień musiała

Mieć na nodze opatrunek.

Ból dzielnie wytrzymywała.

 

Rano wszyscy jeszcze spali,

Kiedy obudził mnie lament.

To Córka płakała jak bóbr.

Przenikliwy był to lament.

 

Byłem pewny, że córeczce

Coś się stało niedobrego.

Pobiegłem do Jej pokoju.

Musiałem wiedzieć… dlaczego?

 

Powód do płaczu „istotny”,

Lecz go zrozumieć nie umiem.

Zobaczyła chorą łydkę…

Kiedy zdjęła opatrunek.

 

Nie zdawała sobie sprawy,

Że pod gipsem… będą… włoski!

Przez całe „aż” trzy miesiące,

Dosyć długie Jej urosły.

 

Ma żona jest blondyneczką.

Córka jest brunetką po mnie.

Zawsze depiluje  nóżki,

Żeby wyglądać wytwornie.

 

Mama Ją w tym popierała.

Ja też rozumiałem powód.

By pozbyć się owłosienia

Nie ma innego sposobu.

 

Z czego wynikła afera?

Lekarz te włoski zobaczył,

Kiedy zdejmował gips z nogi.

Czy to powód do „rozpaczy”!

 

Tak! Bo doktor jest przystojny

I wpadł „do oka” Córeczce.

Musiał widzieć te „odrosty”…

Czy to nie za mało jeszcze?

 

 

 

Co dzień…

Serdeczna moja „psiapsiółka”

Ma  toksyczny związek z matką.

Muszę czasem Ją pocieszać.

Ostatnio nawet nierzadko.

 

Dzisiaj, jak mnie odwiedziła,

Poskarżyła się, że mama,

Kiedy ona coś źle zrobi,

Bierze to za…  wielki dramat!

 

Cytowała słowa  mamy,

A cytat nie jest stronniczy:

„Miałaś  sprostać mym wymogom.

Zawiodłaś..  i to się liczy,

Że „nigdy nie umiesz sprostać

Moim „skromnym” wymaganiom.

Tak nie może dłużej zostać”!

 

Zaskoczyła mnie stwierdzeniem:

„Chciałabym, żeby nareszcie

Z mojego życia zniknęła.

Byłoby to dla mnie… szczęście!

Ty jesteś chyba szczęśliwy,

Bo twa nie truje Ci co dzień”…

 

Ona nie wie, że ma mama

Zmarła przy moim porodzie…

Bigotka

Wraz z mężem dziś gościliśmy

Rodzinę mojego męża.

Dawno się nie widzieliśmy

Z powodu opinii… księdza.

 

Teściowa jest katoliczką

Niesłychanie wręcz gorliwą.

Na wszystko niezgodne z wiarą,

Reaguje tak, jak bigot.

 

Ale dla mnie rodzina jest

Największą w życiu wartością.

Mimo Jej dziwnych poglądów

Witamy Ją zawsze z radością.

 

Los nie dał mi żadnej szansy

Żebym mogła zostać mamą.

Mamy córeczkę z adopcji

Przez nas bardzo ukochaną.

 

Ona też nas pokochała,

A Babcię w szczególny sposób.

Dzisiaj z okazji Dnia Matki

Gościliśmy kilka osób.

 

Oczywiście była także

Matka mojego małżonka.

Ale tylko ja dostałam

Laurkę z widoczkiem Słonka.

 

Przy wszystkich mi ją wręczyła

Życząc cieniutkim głosikiem:

„Mamusiu bardzo Cię kocham”.

Teściowa też była przy tem.

 

Zdumiała mnie Jej reakcja:

„Co ty tu gadasz dzieciaku?

Ta „kobieta” jest bezpłodna.

Jest wzorem ludzkiego braku”!

Nie jest Twą prawdziwą mamą

Twoja mama Cię nie chciała.

A ta „pani” bez mej zgody

Tylko cię adoptowała.

 

No i teraz nasza córka

Ciągle pyta o to samo.

Nie wiem jak Jej wytłumaczyć,

Że mama nie jest Jej mamą.

 

 

Drink

Ojciec lubił lemoniadę.

Żeby nie dźwigać butelek

Kupił kiedyś urządzenie –

Jeden shaker – drinków wiele.

 

Znam te sztuczki: weź tequilę,

Dodaj likier, sok z limonki.

Dosyp kilka kostek lodu…

Margaritę pij bez słomki!

 

Mieszaninę odstawiłem,

Żeby się trochę „przegryzła”.

Nim zdążyłem napój podać,

Wrzask podniósł wujek Stanisław.

 

Zauważył, że mój trunek

Wypiły nasze dzieciaki.

Bardzo się pochorowały.

Nie przyznałem się do draki.

 

Winą za to obarczono

Mego wuja Stanisława.

Ja się  wcale nie przyznałem,

Że to ja zrobiłem „kawał”.

 

Od tej pory, a minęło

Dziesięć lat od tego faktu,

Dzisiaj ogłaszam wezwanie:

I poważnie je potraktuj:

 

Jeśli robisz sobie drinki,

To masz warunek konieczny:

Nie stawiaj ich na widoku,

Lecz schowaj dobrze przed dziećmi

Samotnie?

Nie mam szczęścia do chłopaków.

Nie nawiązuję relacji.

Chodzę sama, wszędzie sama!

Ale podczas tych wakacji

Znalazłam nareszcie Kogoś,

Co mi się bardzo spodobał.

Byłam Nim zauroczona,

Bo u mnie „krew to nie woda”.

 

Śniło mi się, że jesteśmy

W romantycznej sytuacji.

Pochyliłem się nad Miłą…

Pewny podobnej reakcji.

 

Ona jednak się cofnęła

Mówiąc „Oj nie, dziękuję ci.

Wcale mi nie  odpowiada

Twój… mały temperamencik”.

 

Fantastycznie! Nawet w snach

Dziewczyny mnie odrzucają.

Czyżby mój los zaplanował,

Bym samotnie spędził starość?

Błąd

Usłyszałam wielkie krzyki

Z pokoiku mego synka.

To ma żona, jego matka

Darła się jak pijak w szynkach.

 

Powód? Zadanie z „matemy”,

Które synek źle rozwiązał.

Pukała Go palcem w główkę:

„Żebyś Ty nareszcie… zmądrzał:!

 

„Daj Mu spokój” zakrzyknąłem

Patrząc na Jej obliczenia.

Miały one dużo błędów.

Jej umiejętność to ściema!

 

Syn miał  o wiele więcej

Wyników dobrych niż Ona.

Jestem w niełasce u Żony.

Jest śmiertelnie obrażona!

Najlepsza…

Byliśmy ponad rok w związku,

Gdy mój chłopak mnie porzucił

Dla swej „byłej narzeczonej”,

Od której wiele się… uczył.

 

To co umiał, mnie przekazał,

A teraz się ze mną… nudzi.

„Była” teraz umie więcej,

Bo rok „uczył Ją „Francuzik”.

 

Ale… chciałby nadal ze mną

Utrzymywać w tajemnicy

Luźny kontakt gdyby nie mógł

Sprostać tej „francuskiej chcicy”.

 

Obiecywał mi, że wróci,

Gdy odkryje, że to nie to,

Bo ja w jego życiu jestem

Dobrą …  Najlepszą Kobietą…

Sztuczka

Dzisiaj było dość gorąco,

Więc wszedłem do baru na piwo.

Taras otwarty, tam siadłem,

By wypić swoje „chłodziwo”.

 

Siedział tam już młody człowiek

Grzecznie mi się przedstawił.

Jako amatorski magik

I chętnie mnie dziś… zabawi.

 

Byłem ciekaw, co pokaże,

Więc zgodziłem się natychmiast..

On chwycił za moje piwo

I… zanurzył w nim swe usta.

 

Jednym haustem je opróżnił,

Po czym uciekł krzycząc do mnie:

„Chyba ci się podobało,

Bo mi smakuje ogromnie”!

Wredny – wybredny

Ogłosiłam na „Facebook-u

I w lokalnych multimediach,

Że sprzedam swoją kawiarkę.

To „BIALETTI”, a więc przednia.

 

Przyszedł kupiec. Pokazałam.

On wyciągnął ją z pudełka

I oglądał ją… i macał,

Że aż mu „chodziła” szczęka!

 

Tak przewracał ją na boki

W lewo, w prawo, w górę i w dół,

Że upuścił i… nie kupił,

Bo… „była pęknięta na pół”!