„Parys”

Jedyny raz w swoim życiu

Umówiłam się z facetem,

Który był bez kindersztuby

Ale miał piękną… sylwetę.

 

Oczywiście był przystojny,

A w mojej „dziesiętnej” skali

Dawałam Mu aż… dwanaście;

Tyle nie dostałby Parys!

 

Mieliśmy jechać na plażę,

Ale wstąpiliśmy jeszcze

Do McDrive-a, żeby kupić

Frytki, bo tam są najlepsze.

 

On zamawiał, ale przy tym

Darł się, że aż uszy puchły

Bardzo zirytowany, że

Obie kelnerki ogłuchły!

 

Nie dość, że nie dosłyszały,

To cicho się odzywały,

Że on nic nie mógł zrozumieć,

Czego one odeń chciały!

 

Zniesmaczona sytuacją

Zwróciłam jemu uwagę,

Że gdyby opuścił szybę,

Łatwo zamówiłby strawę.

 

Dalej było znacznie gorzej.

To choleryk w każdym calu.

Zerwałam znajomość  słowami:

„Ty się wpierw kultury naucz”!!!

 

Dodaj komentarz