Pierwsze koty…

Moja siostra ma kumpelę.

Podobno fajna dziewczyna.

Ja na razie nie mam pary,

Z daleka od nich się trzymam.

 

Siostrzyca mnie umówiła,

Bym poszedł na „randkę w ciemno”,

Bo „taka jedna” podobno

Chce nawiązać kontakt ze mną.

 

Zgodziłem się, ale jednak

Nie byłem zbyt przekonany,

Czy sprostam na pierwszej randce

Ziścić domniemania panny.

 

Ona przyszła punktualnie.

Ja na Nią kwadrans czekałem.

Fajna była, zgrabna, ładna;

Na jej widok ogłupiałem!

 

Dziewczyna też była w stresie.

Chcąc rozluźnić atmosferę

Palnąłem coś, czego nigdy

Powiedzieć nie powinienem:

 

„Wiesz, jeżeli ja tak bardzo

Odbiegam od twoich marzeń,

Po prostu wyjdź. Obiecuję,

Że wcale się nie obrażę”.

 

Podziękowała za szczerość,

Wyszła z pewnym… ociąganiem.

Teraz ja poproszę siostrę,

O ponowne z Nią spotkanie.

Dodaj komentarz