Podsłuchy

Mieszkam sama. W dużym bloku

Wynajmuję swe mieszkanie.

Od pewnego czasu w nocy

Budzę się niespodziewanie.

Słyszę dziwnie brzmiące dźwięki

Dochodzące z saloniku:

Albo ujadanie pieska

Lub płacz dziecięcych głosików…

Zdarzy się też szczek szakala,

Śmiechy hien, pianie koguta,

Gołębie gruchanie, rżenie;

Już nie mogę tego słuchać…

 

Nie muszę chyba wam mówić,

Że zaczynałam się bać

O swoje zdrowie psychiczne

Ciągle będąc cała w nerwach.

Lękałam się spać w mieszkaniu;

Tak sobie ten czas wspominam.

Aż dziwne, że ja tak długo

Mogłam w tym strachu wytrzymać.

 

Dzisiaj znam już tajemnicę.

Pozwólcie, że użyję skrótu:

Gdy masz dźwiękowca za ścianą,

Nie kupuj głośników na bluetooth!

Dodaj komentarz