Robię swemu chłopakowi
Różne śmieszne niespodzianki.
Dzisiaj w liście mu zdradziłam
Swoje frywolne zachcianki.
Pracuję w sekretariacie
I dużo listów codziennie
Przez moje ręce przechodzi.
Adresuję je imiennie.
Sama noszę je na pocztę
Wraz z innymi przesyłkami.
Za dwa – trzy dni mój kochany
Zasypie mnie SMS – ami,
Bym wyjaśniła, od kiedy
On jest komuś forsę winny,
Bo moja firma do niego
Śle wniosek egzekucyjny.
Z tej pomyłki poważniejsza
Sprawa jednakże wynika:
Natychmiast muszę zadzwonić
I przeprosić… komornika!