Premiera?

Premiera?

Jeden był premier w spódnicy.

Miała wygląd gołębicy

I Pana Boga kochała,

Sztamę z prymasem trzymała.

Załatwiła w tajemnicy

Konkordatu uchwalanie.

Dzisiaj klęczy w Watykanie

Na krótkiej, księżowskiej smyczy.

Dodaj komentarz