Zostałem zaproszony
Do firmy, gdzie już czekał
Na mnie i innych chętnych
Ewentualny etat.
W trakcie rozmowy o pracę
Byłem bardzo rozluźniony.
Zrobiłem dobre wrażenie,
Chyba będę zatrudniony!
Takie miałem przeświadczenie,
Gdyż z prowadzącym rozmowę
Świetnie się rozumieliśmy.
W pracy też go nie zawiodę.
Po godzinie mam telefon.
Oddzwonił interlokutor
Z informacją, jakie wnioski
Z rozmowy wstępnej wysnuto.
To, co uznałem za sukces
I tak byłem z tego dumny,
Okazało się wkrótce
Zwykłym „gwoździem do trumny”.
Nie dostałem tej pracy, bo
Właśnie pracowałbym z panem
Z którym wcześniej rozmawiałem.
Byłaby uzasadniona możliwość,
Że byśmy dużo gadali,
A zbyt mało… pracowali.