Tak z dnia na dzień, bez powodu,
Bez żadnego wyjaśnienia
Porzucił mnie narzeczony,
Choć była wzajemna chemia.
Najnormalniej, tak po prostu
Urwał kontakt usuwając
Nawet konto z Internetu.
Po prostu czmychnął jak… zając!
Zmienił swój adres e-mail
Oraz numer telefonu
Bez żadnego wyjaśnienia,
Tak jak cykor bez honoru.
Dopiero po jakimś czasie
Przypadkiem się dowiedziałam
Od nieznanej mi osoby
Jak cała sprawa się miała.
On mnie kochał aż do bólu.
Na zerwanie naciskała
Jego matka, a przyczynę
Tak oto uzasadniała:
„Twoje małżeństwo z tą panią
Zakończy się zbyt boleśnie,
Bo jej matka, drogi Synku,
Zmarła młodo, nazbyt wcześnie.