Jest nas dwóch braci w rodzinie.
Młodszy o dwa lata Zbyszek
Jako dziecko mówił przez sen.
Do dziś Jego gadki słyszę.
Teraz jest już nastolatkiem
I rozwinął swe „zdolności”.
Często we śnie spaceruje.
Nie krępują go ciemności.
W tym tygodniu zarwał nockę,
Bo z kimś jakiś mecz „rozgrywał”.
Do szkoły szedł nieprzytomny
Widać męczący był rywal.
Na matematyce zasnął
I zbudził się… przy tablicy.
Gryzmolił kredą… owieczki
I każdą kolejno… liczył.