Przypadkowo

Miałem dziś wypadek w pracy.

Skutkiem – mej nogi niedowład.

Koleżanka z pracy Paula

Do szpitala mnie odwiozła.

Na miejscu było jej auto.

Nie mogłem zupełnie chodzić.

Zaproponowała pomoc.

Jakże mogłem się nie zgodzić?

Gdy lekarze mnie badali,

Mimo, że bardzo cierpiałem,

SMS-a o zdarzeniu

Do narzeczonej wysłałem.

Chciałem, by się dowiedziała,

I szybciutko przyjechała.

Wtedy mój stres będzie mniejszy,

A ja przy niej spokojniejszy.

Odpowiedź przyszła natychmiast

Pisana w stylu grypsery:

Niech ciebie pociesza Paula!

Idź z nią do jasnej cholery!

Dodaj komentarz