Randka

Spotkałam się z jednym facetem

Poznanym przez portal randkowy.

Poszliśmy na pizzę, albowiem

„Coś na tej randce trzeba robić”!

 

Kiedy już byłam zmęczona

Długim spacerem w Galerii,

W ten właśnie sposób mnie prosił,

Byśmy zaszli do pizzerni.

 

Zaproponował mi pizzę

O nazwie, której nie znałam.

W tej pizzerni to był przebój;

Taniutka, no i nie mała.

 

Poprosiłam „Pokaż mi ją”.

Wskazał mi palcem wpis w menu.

Na tę pizzę przewidziano

Nawet dziesięć procent premii!

 

Ale nie to mnie zdumiało,

Lecz to, że On zamiast kciuka

Miał tylko jego kawałek,

Którym właśnie w kartkę pukał.

 

Zapytałam, co się stało.

Powiedział, że jest stolarzem.

Wszystkim im brakuje palców.

A ilu? Życie pokaże.

 

Przypuszczał, że może się stać,

Iż straci ich jeszcze kilka,

Bo ciachnąć je można zawsze,

Starczy roztargnienia chwilka.

 

Pizza była nawet smaczna.

W sumie także było miło.

Bardzo lubię męskie palce.

Drugiej randki już nie było…

Dodaj komentarz