Po kilku odmowach „starzy”
Zgodzili się, by mój chłopak
Pierwszy raz nocował u nas.
Nawet młodszy brat mnie poparł.
Obiecałam, że nie zrobię
„Nic tak głupiego”, co potem
Skończyć by się dla mnie mogło
Problemem albo kłopotem.
Obiecałam, ale przecież
„Obiecanki to… cacanki”-
Przyrzec, a nie dotrzymać…
Będzie randka bez pidżamki!
Mą sypialnię od alkowy,
Którą rodzice zajmują,
Oddziela cieniutka ścianka,
Więc słyszę, jak „baraszkują”.
Jestem pewna, że oboje
W nocy by podsłuchiwali,
Żeby nas przyłapać na tym,
Jak będziemy się kochali.
Rano przy wspólnym śniadaniu
Młodszy brat zdziwiony wielce
Zapytał: „Czemu tak długo
Siedziałaś z Lubym w łazience”?
Bo ja krótko niej korzystam,
A Ty długo i… ze świadkiem.
Co można tak długo robić
Razem, po ciemku, ukradkiem?