Śniłam w nocy sen koszmarny:
Mąż porzucił mnie dla innej.
Kiedy go z nią zobaczyłam
W sytuacji dość intymnej,
Pobiłam ją niezbyt mocno.
Choć byłyśmy rywalkami
Nie szarpałam jej za włosy,
Tylko waliłam pięściami.
Na koniec ją zwyzywałam
I równo z błotem zmieszałam.
Opowiedziałam mężowi
Cały ten sen z detalami.
Jak on to wszystko usłyszał,
Ze śmiechu zalał się… łzami.
Postanowił chyba sobie
W życie wdrożyć tą opowieść
I w realu, tak jak we śnie,
Do innej kobiety odejść.
Spytałam go czy to prawda
Chcąc rzeczywistości dociec.
Przyznał mi się, że zapragnął
Zobaczyć, jak bez oręża
Dwie dość leciwe „ciocie”
Zaciekle i bez pardonu
Zawalczą o niego… w błocie!