Sofa

Zszedłem rano do salonu,

A tam sobie spał na sofie

Pokręcony i skulony

Syn, piętnastoletni chłopiec.

 

Zdziwiony tą sytuacją

Spytałem dlaczego nie śpi

W swoim łóżku, w swym pokoju,

Gdzie materac bardziej miękki.

 

Wyjaśnił, że postanowił

Wynająć komuś swój pokój,

By zarobić na komputer,

Gdyż wszyscy już mają wokół.

 

Teraz tylko musi jeszcze,

Tak to perorował chłopiec,

Przyzwyczaić się szybciutko

Do snu  na tej twardej sofie.

 

Synalek nie mógł zrozumieć,

Dlaczego mamy z tym problem

I się z mamą nie zgadzamy

Na rozwiązanie „tak dobre”.

Dodaj komentarz